Showing posts with label Nave blue coat. Show all posts
Showing posts with label Nave blue coat. Show all posts

Sunday, 26 February 2017

Stylish Sunday - From Venice with love

 
 
After an unexpected surprise on Friday and an early flight yesterday, we are finally here in Venice - the city of romance and water roads. The Italians never dissapoint - their language is as usual music for your ears, pasta and pizza taste the best and the colours excite your senses.
 
This time I packed a suitcase full of scarfs, colourful blouses, jackets and striped sweaters to fit the gondoliers:). Sunglasses and pink liptsick is just a perfect touch to feel part of the Italian style and sense of fashion.
 
Already today I would love to invite you for a small photo session of this slowly sinking city and carnival which ongoing till Tuesday. Enjoy!
 
***
 
Z gory prosze o wybaczenie, ale laptop meza nie posiada polskich znakow...:(
 
Po niezwyklej piatkowej niespodziance oraz wczorajszym wczesnym locie, dotarlismy szczesliwie do Wenecji - miasta pelnego romantyzmu oraz wodnych drog:). Wlosi jak zawsze nie zawodza - ich jezyk jest niczym melodia dla Twoich uszu, pasty i pizze smakuja tu najlepiej, a wszedobylskie kolory ciesza oko.
 
Tym razem moja walizka po brzegi wypelniona jest barwnymi chustami, kolorowymi bluzkami, zakietami oraz pasiastymi sweterkami, bym spokojnie mogla pasowac do gondolierow:). Okulary przeciwsloneczne, rozowa szminka oraz mala torebka to doskonale akcenty, by wpasowac sie we wloski styl i modowe smaki.
 
A juz dzisiaj zapraszam na mala fotorelacje z tego powoli juz obnizajacego sie miasta oraz weneckiego karnawalu, ktory tutaj trwa jeszcze do wtorku. Buziaki
 
 

 
 
 

 







Sunday, 29 January 2017

Stylish Sunday - Why I love navy style


1. Jacket/Płaszczyk Anna Field
2. Sweater/Sweterek (Similar/podobny) Esprit
3. Trousers/Spodnie (Similar/podobne)Morgan

Navy style, deep dark blue colours, golden buttons, red lipstick and white-dark blue stripes are the elements which without doubts possessed my wardrobe for the last few seasons. I am so in love with them, that whenever something similar catches my eyes in the shop, some unrecognized power pushes me towards them:). That would explain why I have already 5 stripe sweaters and I still don't have enough:).

Navy style since forever now makes me think of freshness, freedom and sound of the sea. As a view of the plane takes my mind on holiday, a navy style takes it to the sea side, sandy beaches and Saint Tropez:).

In the summer we can pair a stripe T-shirt with white trousers, a red scarf and ballerinas or espadrilles. In the winter we can add some navy elements to our daily outfits such as a dark blue coat, striped sweaters and everything else what has golden buttons:).

Ahoj!


Marynarskie kroje, głębokie odcienie granatu, złote guziki, czerwona szminka, biało-granatowe paski to elementy, które od kilku sezonów opanowały mają szafę. Jestem tak oczarowana ich elegancją, prostotą oraz łatwością łączenia, że ilekroć coś podobnego zamiga mi w sklepie, nieznaną mi siłą od razy podążam w ich kierunku:) Nic dziwnego zatem, że mam już chyba 5 sweterków w paski i dalej mi mało.

Marynarki styl od zawsze kojarzy mi się ze świeżością, wolnością i szumem morza. Tak samo jak widok lecącego samolotu przywodzi mi na myśl wakacje, tak samo marynarski styl zapędza moje myśli nad morze, piaszczyste plaże i Saint Tropez:).

Latem możemy łączyć bez końca koszulki w paski z białymi czy granatowymi spodniami, balerinkami czy espadrylami. Natomiast zimą, marynarskie elementy możemy dodać poprzez granatowy, dwurzędowy płaszcz, sweterkami w paski czy wszystkim innym co posiada złote guziki:).

Ahoj:)











Sunday, 8 January 2017

Stylish Sunday - It's cold, Baby!



So many reasons for you to be happy, so many reasons for you to be smiling. Think of it for a moment. What are yours? We get angry, we get stressed, we get frustrated, when instead, we suppose to be kissing, smiling and just living life. And life happens when you are waiting for a bus, when you are reading a book, when you are drinking coffee.

I am making myself aware of it everyday before I get up from bed. I promise myself to catch the moments, collect them, fill the new ones. Today was no different. A power walk in the woods, just on the city border of Berlin, became our Sunday routine. Snowy scenery, frost everywhere and hot tea with lemon after coming back home made this afternoon just perfect.

I wouldn't be myself if I wouldn't add a note of style and fashion:). My navy coat I bought a few good years ago but it is still one of my favourites. Flat boots with little crystals look as good with leggings as with skirts. And a white accessories? I could think if any better day to wear them than today. I felt almost like Larissa from a movie 'Doctor Zhivago' :).

Happy Sunday my happy people:)




Jest tyle powodów, by być szczęśliwym, jest tyle powodów, by się uśmiechać. Pomyśl o tym przez chwilę... Jakie są Twoje? Stresujemy się, denerwujemy, smucimy, kiedy to powinniśmy się cieszyć, śmiać, całować i po prostu żyć. Bo życie przytrafia się nam na każdym kroku. A to kiedy czekamy na autobus, a to kiedy czytamy książkę, a to kiedy parzymy kawę.


Powtarzam to sobie każdego poranka, kiedy wstaję z łóżka. Obiecuję, że złapię wszystkie momenty, zapiszę, przeżyję, zapamiętam. Dziś nie mogło być więc inaczej. Power spacer w lesie, tuż na granicy Berlina, stał się już naszą niedzielną rutyną. Śnieżna sceneria, skrzypiący mróz dookoła i gorąca herbata z cytryną tuż po powrocie do domu sprawiły, ze to popołudnie zamieniło się właśnie w magiczne.


Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała do tego nutki stylu i mody. Mój granatowy płaszcz kupiłam dobrych kilka lat temu, ale nadal jest moim ulubionym. Płaskie botki z małymi cyrkoniami pasują i do legginsów i do spódniczek. A biała czapa i szal? Nie mogłabym wybrać lepszego dnia, by je założyć. Czułam się prawie jak Larissa z filmu "Doktor Żywago" :).


Cudownej niedzieli moi Kochani:).